Świadectwa
Modlę się ponad rok za swoich synów
Należę do róży różańcowej za dzieci i modlę się chyba ponad rok w róży za swoich dwóch synów: 13 i 21 lat i za wszystkie inne dzieci z mojej róży pw. Św. Andrzeja Świerada.
W tym roku w kwietniu byłam na pielgrzymce w Częstochowie, a tego dnia mój starszy syn miał wypadek na motocyklu. Było to w czasie kiedy ja byłam na mszy i modlitwie na Jasnej Górze u naszej Matki. Samochód nie wyrobił się na zakręcie, bo było ślisko po deszczu i wjechał prosto w syna. Ten przekoziołkował przez auto i upadł ramieniem na krawężnik. Okazało się że motocykl od uderzenia ma przesunięty silnik i to sporo, a syn tylko potłuczenia. Wiem, że był to cud i ochrona Matki, a nie szczęście po prostu czy przypadek, bo nawet nie wiem jak to możliwe że jego noga była nietknięta a obojczyk cały. Chwała Panu !
Mój młodszy syn był bardzo zamknięty, nieśmiały, wystraszony. Dziś wyrasta na dowcipnego, sympatycznego i roześmianego mężczyznę i to też zmieniło się w ciągu tego ostatniego roku. Chwała Panu !
Tak skuteczny jest różaniec , dlatego zachęcam wszystkich rodziców do różańca za dzieci
Szczęśliwa matka