Świadectwa
Dawid
Witam Was kochani moi! Chciałbym się podzielić pewnym doświadczeniem, które dał mi Pan podczas modlitwy różańcowej.
Otóż jestem mężczyzną mam 33 lata i od 2 lat należę do Wspólnoty Świętej Rodziny w Starogardzie Gdańskim. Należę do dwóch róż różańcowych, pewnego wieczoru kiedy wróciłem z pracy, a było to około 23:30 przypomniałem sobie, że została mi jeszcze 1 dziesiątką różańca w intencji dzieci. Powiem szczerze, że nie chciało mi się :) z czystego lenistwa i zmęczenia pomyślałem że nic się nie stanie jak raz odpuszczę tę modlitwę. Ale jakoś Pan dał siłę i zacząłem się modlić.
Prawdopodobnie o tej godzinie byłem ostatnim z Róży który mówi swoją część, zamykałem jakby ten różaniec moją modlitwą. Przy jednej z kolejnych Zdrowaś Maryjo zobaczyłem obraz płaczącej dziewczyny w ciąży, wiedziałem że jest jej ciężko, ale wiedziałem też, że ona postanowiła urodzić to dziecko i je wychowywać. Wiedziałem że właśnie podjęła taką decyzję, w tym momencie. Pan pokazał mi, że nawet jak Ci się nie chce, jest późno i trochę nawet modlisz się żeby ''odklepać' swoje, razem z innymi modlitwa ma moc!:)
Także kochani moi różańce w dłoń i naprzód! :) Bożego błogosławieństwa Dawid